Chcę podzielić się swoim doświadczeniem przyjaźni z małymi mieszkańcami fermentowanych produktów mlecznych. Pełne mleko krowie jest trudne do strawienia przez dzieci poniżej trzeciego roku życia, a wielu dorosłych ma w ogóle trudności z jego trawieniem. Można to określić na podstawie takich objawów, jak wzdęcia, wzdęcia, ból brzucha. Natomiast fermentowane produkty mleczne są bardzo przydatne dla wszystkich, młodych i starych. Są znacznie łatwiej strawne i zawierają wiele pożytecznych bakterii, które są bardzo potrzebne dla ludzkiego jelita. Przy chronicznych zaparciach i biegunkach, przy częstych przeziębieniach, osłabionej odporności, problemach z pęcherzykiem żółciowym i jego przewodami, po antybiotykach i chemioterapii pomogą nasi mikroskopijni przyjaciele. Dziś każdy ma doskonałą okazję, aby bez wychodzenia z domu zaprzyjaźnić się z tymi pożytecznymi stworzeniami, przygotować jogurty i pyszne napoje bakteryjne („Narine”, „Simbilakt”, „Bifivit” i inne).
Do przygotowania np. jogurtu potrzebna będzie jogurtownica (w przypadku jej braku termos), mleko, starter jogurtowy bakteryjny, a także mikser i pięć do dziesięciu minut czasu.
Zagotuj jeden litr mleka i ostudź do temperatury 40 stopni.Jeśli mleko jest pasteryzowane z oryginalnego opakowania, nie trzeba go gotować, a jedynie lekko podgrzać. Może być stosowany jako starter bakteryjny
kultury bakteryjne starterowe do jogurtów (suchy proszek w butelkach),
sklepowy jogurt klasyczny bez dodatków,
preparaty farmaceutyczne z udziałem lakto- i bifidobakterii (1-2 tabletki (lub proszek) na 1 litr mleka).
Do butelki z suchym proszkiem dodaj schłodzoną przegotowaną wodę. Zamknij butelkę i dobrze wstrząśnij. Płyn z bakteriami wlać do pojemnika z mlekiem. Za pomocą trzepaczki, a jeszcze lepiej miksera, wymieszaj wszystko tak, aby bakterie równomiernie rozłożyły się w całej objętości.
Gdy piana opadnie, przelej ją do słoików (lub do termosu, jeśli nie masz jogurtownicy). Włącz jogurtownicę i przykryj pokrywką. W przypadku termosu należy go zamknąć, zawinąć i położyć na grzejniku CO. Zwróćmy uwagę na czas. Ja osobiście zapisuję na kartce kiedy położono starter i przybliżoną godzinę kiedy należy sprawdzić gotowość jogurtu. Może to zająć od czterech i pół do ośmiu godzin. Zaletą jogurtownicy jest to, że jej ścianki są przezroczyste i od razu widać, czy mleko się zsiadło, czy nie. Ponadto utrzymuje stałą temperaturę. Nawet jeśli otworzysz pokrywkę i wyjmiesz słoik, wahania temperatury są nieznaczne.
Tutaj widzimy ładną strukturę zsiadłego mleka. Wyciągamy słoik i otwieramy go. Och, jaki przyjemny aromat! Jogurt jest gotowy. Świeże, zdrowe, bez GMO. Wkładamy ten mały cud do lodówki, gdzie można go przechowywać przez 2-3 dni. A w temperaturze pokojowej – pięć godzin. Do gotowego jogurtu można dodać owoce, dżem i orzechy. Ktokolwiek to lubi. W żadnym wypadku nie wrzucaj tego wszystkiego z góry razem z zakwasem! Bakterie nie zrozumieją humoru.
Gotowy produkt mogą spożywać dorośli i dzieci od 6. do 8. miesiąca życia (w zależności od tego, kiedy mama zdecydowała się na podawanie dziecku przetworów mlecznych fermentowanych). Życzę wszystkim powodzenia i twórczych sukcesów.
